Wieczorem,
po treningu chłopaków, który większość przesiedziała przygotowując Neymara do
konferencji, jakby byłą to jego pierwsza, wszyscy siedzieliśmy w pokoju
Victora, by obejrzeć i pośmiać się z naszej `11`. Po kilkunastu minutach, Gerard zaczął
się nudzić, i wymyślił sobie zabawę w fryzjera. Wszystko było by dobrze gdyby
nie robił tego na moich włosach. W końcu nie wytrzymałam i wcisnęłam mu do ręki
telefon z włączoną jakąś grą, ten z dziwnie zadowoloną miną zaczął coś tam
klikać ale nie sprawdzałam już co.
Reporterzy
zadawali piłkarzowi pytania związane głównie z klubem, i zespołem, ale zawsze
musi się wyrwać jakiś narwaniec , i tym razem ktoś zapytał go o te zdjęcia z
przed dyskoteki. A ten jakby nigdy nic zaczął gadać o swojej nowej miłości.
Jako dowód pokazał swój telefon z włączoną jakąś przesłodzoną rozmową, pełną
buziaczków i serduszek
-Ja ciebie
też- powiedział prosto do kamery. Inez- tak zwracają się do mnie piłkarze
Barcy, a Neymar dostawał sms-y wtedy kiedy Gerard robił sobie niby przerwy w
grze
-Zabiję was-
wydarłam się na cały pokój, a przerażeni piłkarze spojrzeli na mnie jak na wariatkę.
Tylko jeden uśmiechał się jak głupi do sera. Więc teraz wszyscy spoglądali na
niego oczekując wyjaśnień.
-Oj no to
był jego pomysł- wskazał na telewizor
-Czyli te sms-y były od ciebie?- zdziwił się Messi
-Nie ode
mnie tylko Gerarda- wytłumaczyłam się
szybko
-Teraz to ja
już nic nie rozumiem- zmartwił się Pedro
-Bo dałam mu
swój telefon by odwalił się od moich włosów
-To Ney
prosił mnie bym załatwił mu twój numer
-I to ma być
ta jego zemsta? Pff. Jak ja was opiszę w następnym artykule to wy się cieszcie,
że po Polsku czytać nie umiecie- pogroziłam
Po godzinie
wszyscy rozeszli się do swoich pokoi. Następnego dnia kiedy chłopacy byli już
na treningu ja jeszcze leżałam sobie w łóżku. Dopadł mnie leń, więc spotkaliśmy się dopiero po południu w
pomieszczeniu przerobionym na potrzeby piłkarzy, był to tak jakby salon gier.
Miałam już dość samotności więc zabrałam laptop i udałam się do nich. O dziwo
ucieszyli się nawet na mój widok. Usiadłam sobie na kanapie pomiędzy Cescem a
Pedro, i kontynuowałam oglądanie nowego odcinka mojego ulubionego serialu.
-Inez możesz
mi pomóc chwilkę?- zawołał mnie jak zwykle Gerard
-Dobra- odłożyłam
laptop na stolik, i upomniałam piłkarzy by uważali na kabel od ładowarki leżący
na podłodze- o co chodzi?
-Bo wiesz,
chodzę z Shaki już od ponad roku, i …- nie dokończył bo po pomieszczeniu rozniósł
się głośny huk. Spojrzałam w tamtym kierunku i co ujrzałam? Mój laptop leżący
na podłodze nie nadający się do dalszego użytku
-Odkupię-
rzucił szybko Neymar, który spowodował śmierć mojego skarbeczka
-Przez
ciebie nie wiem czy Derek żyje. Właśnie
miał stoczyć ważną bitwę z Deukalionem i nie wiem co się dalej stanie-
wyrzuciłam zrozpaczona
-YYY a kto
to jest Derek?
-Bohater
mojego ulubionego serialu,, i właśnie miał walczyć z Deukalionem alfą sfory alf
i oni by chcieli, by on się do nich dołączył, ale Derec tego nie chce bo wtedy
musiał by zabić swoją sforę
-Dobra
rozumiem
-Ale ja nie
wiem czy on przeżył- wiem zachowuję się jak dziecko…
-Coś wymyślę
-Ciekawe co?
O ile mi wiadomo, żaden z was nie ma przy sobie komputera z dostępem do Internetu
-Chodź ze mną-
złapał mnie za dłoń a w tej chwili, po plecach przeszedł mnie dreszcz, wyczuł to
spojrzał mi w oczy, uśmiechnął się i ruszył dalej.
-Gdzie
idziemy?- Zapytałam kiedy weszliśmy do windy
Kiedy drzwi
się zasunęły oparłam się plecami o ścianę. <Jak ja nie lubię małych
przestrzeni> Po chwili Neymar stanął przede mną, a swoje dłonie oparł o
ścianę obok mojej głowy, i patrzył się głęboko w moje oczy. To ja pierwsza nie
wytrzymałam i zbliżyłam swoje usta do jego tak by mogły się złączyć w namiętnym
pocałunku. Jego ciało coraz bardziej napierało na moje co wywoływało u mnie dreszcze.
Swoimi dłońmi masowałam jego kark, a on
gładził moje plecy. W tej chwili nic się dla nas nie liczyło, ważna była tylko
ta druga osoba.
Przeczytałam wszystko co było na 'starym' blogu. Wspaniał jest to opowiadanie. Chłopacy ciągle mnie rozśmieszają, a Neymar zaskakuje. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://opowiem-ci-cos-o-sobie.blogspot.com/?m=1
~ Siatkara